Początek mojego świadomego dzieciństwa przypada na ostatnie lata PRLu. Nie potrafię sobie przypomnieć, jakimi bawiłem się wówczas zabawkami, ale doskonale pamiętam dzień, kiedy na początku lat dziewięćdziesiątych rodzice przynieśli do domu zestaw klocków Lego. Był to mały samolot, z pilotem i członkiem obsługi naziemnej. Rodzice widzieli moje ogromne szczęście, więc niedługo potem otrzymałem kolejne zestawy: wóz z koniem i bronią, strażnicę ze święcącym w ciemności duchem oraz zestawy z samymi figurkami i akcesoriami do nich. Wszystkie te zestawy były małe, ale dawały mi bardzo dużo zabawy. Wszystkie inne zabawki odstawiłem na bok, bawiłem się głównie figurkami, odtwarzając różne scenariusze lub tworząc własne przygody dla moich ludzików.
Zabawki kupuje się przede wszystkim dziecku, ale nie ma co się oszukiwać, że czasami jest to po prostu pretekst, aby samemu powrócić do wspomnień z dzieciństwa. Żona i tak wie, jak to wygląda naprawdę, tym bardziej, że dziecko jest jeszcze za małe, aby samodzielnie taki zestaw złożyć. Ale do zabawy już złożonym zestawem jest pierwsze. Nie pozostaje więc nic innego, jak zaopatrzyć się w interesujący zestaw. Poniżej, moje propozycje wraz z odnośnikami do sklepów.
Lego City (60129) Policyjna łódź patrolowa
Zestaw składa się z dużego statku oraz mniejszego pontonu. Statek wykonany jest z dużą dbałością o szczegóły: uwagę zwraca drabina pozwalająca dostać się z dolnego pokładu na mostek; na samym mostku znajdują się ekrany z kontrolkami i przyciskami do sterowania statkiem; widoczne są też dwie anteny. Po środku statku znajduje się cela więzienna. Po wymontowaniu kraty oraz pryczy, można potraktować ją jako ładownię: w sam raz dla dziecka, które lubi przewozić różne rzeczy. Jedną z pierwszych czynności przy składaniu statku jest montaż reflektora (szperacza), który bardzo uwiarygadnia model jako patrolową łódź policyjną. Statek wykonany jest bardzo solidnie, czarny kadłub jest jednolity i unosi się na wodzie. W zestawie są cztery figurki: dwóch przedstawicieli służb mundurowych, przestępca oraz jego wspólniczka na pontonie z napędem motorowym.
Lego City (60107) Wóz strażacki z drabiną
Ten nieduży zestaw składa się z ponad dwustu elementów. Wóz posiada rozsuwaną, obrotową drabinę oraz długi wąż, pozwalający rozstawić linię gaśniczą. Do zestawu dołączona jest płonąca beczka, dwie figurki strażaków (jeden ze strażaków posiada pełen osprzęt!) oraz akcesoria: gaśnica i krótkofalówka.
Lego City (60106) Strażacy
Zdecydowanie najmniejszy zestaw na tej liście. Składa się z małego poduszkowca, płonącego silnika na nadbrzeżu oraz czterech figurek. Poduszkowiec posiada armatkę wodną i obracające się śmigło. Największą atrakcją zestawu są moim zdaniem figurki: trzech strażaków (w tym jeden z pełnym osprzętem gaśniczym i jeden ze sprzętem do nurkowania) oraz mechanik. Dodane akcesoria to gaśnica, klucz oraz koło ratunkowe. Zestaw jest stosunkowo tani i może stanowić świetne uzupełnienie opisywanego powyżej wozu strażackiego. Po połączeniu zestawów dostępnych będzie pięciu strażaków i dwa pożary do ugaszenia.
Lego City (60118) Śmieciarka
Na koniec tego małego zestawienia klocków Lego wybrałem coś niezwiązanego ze służbami mundurowymi, ale nie mniej fajnego: śmieciarkę. Główną atrakcją jest kontener na śmieci, do którego śmieciarka może podjechać i podnieść specjalnym ramieniem, a następnie przesypać jego zawartość do środka pojazdu. Podoba mi się (a dziecku podoba się jeszcze bardziej) to, że do zestawu dołączone zostały… śmieci, które można wozić i przesypywać. Tym bardziej, że śmieciarka jest całkiem pojemna i można wykorzystać drobne elementy z innych zestawów jako dodatkowe śmieci. Dziecko, które lubi wozić różne rzeczy, na pewno się w tym odnajdzie. Do zestawu dołączone są dwie figurki: pracownicy zakładu oczyszczania miasta.
Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony Lego City.
5 thoughts on “Lego: Powrót do dzieciństwa”
My rozpoczęliśmy przygodę z Lego od wystawy Lego. Trochę się tam nimi córka pobawiła (ma 3 latka), ale nie zapałała miłością, więc poza Lego Duplo nic jej na razie nie kupiliśmy. Zazwyczaj czekam na sygnał dziecka, że coś mu się podoba i chyba tym razem też poczekam, jakoś mnie nie ciągnie….
Nasz synek uwielbia zarówno Lego, jak i Duplo. Pierwszy zestaw Duplo (pociąg z cyferkami) dostał jak miał około półtora roku i dość szybko załapał o co chodzi. Oczywiście najbardziej podobają mu się wszelkie zestawy z pojazdami funkcyjnymi: policja, pogotowie, wóz strażacki, śmieciarka 😉
A od kiedy zwykłe lego?
To zależy od zestawu. Najprostsze mają chyba oznaczenie „od 5 lat”. My już niby składaliśmy z dzieckiem ten pierwszy zestaw z wpisu – łódź policyjną, ale nie oszukujmy się – synek raczej tylko pomagał, sam by tego nie złożył jako trzylatek. Za to bardzo chętnie się bawi złożoną łodzią. Klocków nigdy nie brał do buzi więc o połykanie małych elementów też się nie baliśmy. Jednak podczas zabawy często coś się rozszczepia więc na bieżąco trzeba pomagać. Także Lego dla 3-latka mogą być, ale bardziej jako ciekawostka, do zabawy z rodzicami.
Natomiast DUPLO, to zupełnie inna bajka. Klocki są spore, zestawy dużo łatwiejsze do złożenia. Synek sam sobie świetnie radzi z układaniem wież, domków, pociągu. Mamy zestawy: pociąg, farma, zoo. Myślę, że jeszcze ze 2 lata pociągniemy z DUPLO 😉
Póki co lego duplo wystarczają moim dzieciom. Syn nie ma jeszcze roku, ale chętnie się nimi bawi. Starsza za to bardziej kreatywnie z nich już korzysta.