Elektrowrażliwość to pojęcie, które w ostatnich latach znacznie zyskało na popularności, ponieważ odnosi się do nadwrażliwości na pole elektromagnetyczne, o którym szeroko dyskutuje się między innymi w kontekście wdrażania sieci 5G. Czy tego typu schorzenie istnieje jednak naprawdę? Odpowiadamy.
Czym jest elektrowrażliwość?
Elektrowrażliwość, a w zasadzie nadwrażliwość elektromagnetyczna (EHS – Electromagnetic HyperSensitivity) to schorzenie, które stanowi przedmiot licznych badań. Cierpiące na nią osoby skarżą się na występowanie wielu niespecyficznych oraz niejednoznacznych objawów, wśród których wymienić należy między innymi ogólne osłabienie, zmęczenie, bóle głowy, szumy w uszach, bezsenność, zaburzenia pamięci, nieokreślone bóle w różnych częściach ciała, problemy z koncentracją, kołatanie serca, „uderzenia” ciepła, nudności, zawroty głowy itp. Co istotne, osoby z elektrowrażliwością bardzo często określają się jako nadwrażliwe na pole elektromagnetyczne jeszcze przed konsultacją z lekarzem specjalistą.
Czy elektrowrażliwość istnieje naprawdę?
EHS to jak już wspomniano schorzenie, które stanowi przedmiot wielu różnych badań. Warto zatem mieć świadomość, że żadne z nich nie wykazały jasnych korelacji pomiędzy oddziaływaniem pola elektromagnetycznego, a nadwrażliwością elektromagnetyczną. Mimo to EHS to schorzenie, które oficjalnie istnieje, jednak należy wyraźnie określić, że jest to choroba psychosomatyczna. Oznacza to, że podłożem występujących objawów są czynniki psychologiczne, czyli głównie emocje. Potwierdzają to wnioski wynikające z prowadzonych badań, ponieważ w przypadku jedynie zasugerowania osobom cierpiącym na EHS zagrożenia polem elektromagnetycznym ich objawy momentalnie zaczynają się nasilać.
Samodzielny pomiar pola elektromagnetycznego
Mając świadomość, że elektrowrażliwość to schorzenie psychosomatyczne można stwierdzić, że problem leży w głowie. Pomóc w jego rozwiązaniu może zatem pomiar pola elektrogmagnetycznego, ponieważ mając świadomość, że jest ono zgodne z obowiązującymi normami można zachować spokój. Jak ją przeprowadzić? Otóż, warto mieć świadomość, że może to robić praktycznie każdy, a umożliwia to miernik pola elektromagnetycznego. Jest to niewielkie urządzenie, które automatycznie przeprowadza pomiary, a w przypadku przekroczenia obowiązujących norm natychmiast informuje o niebezpieczeństwie. Należy bowiem zdawać sobie sprawę z faktu, że o ile elektrowrażliwość to schorzenie psychosomatyczne, to nadmierna ekspozycja na pole elektromagnetyczne naprawdę może przynieść wiele negatywnych skutków dla zdrowia i samopoczucia. Ich rodzaj i siła uzależniona jest oczywiście od wielu kwestii, a przede wszystkim długości ekspozycji na nadmierne promieniowanie.
Podsumowując należy stwierdzić, że elektrowrażliwość to schorzenie, które istnieje naprawdę. Istotne jest jednak to, że jego objawy fizyczne powstają na skutek emocji w kontekście oddziaływania pola elektromagnetycznego. Ograniczyć może je zatem posiadanie automatycznego miernika promieniowania, który można kupić na: https://www.srtech.pl/.
Artykuł sponsorowany.